Lato... lato wszędzie - festiwalowy przegląd na najbliższe tygodnie

Lato w pełni, o czym nawet można się czasem przekonać na własnej, spieczonej przez słońce skórze. W pełni zatem jest też sezon festiwalowy, zarówno na naszym własnym, krajowym podwórku, jak i w całej Europie. Okazji do spędzenia kilku miłych dni przy dźwiękach rockowo metalowych było już od początku czerwca dość sporo. Dla tych, którzy jednak nieco się zagapili lub też zwyczajnie nie mieli do tej pory czasu nigdzie się wybrać, mały przegląd tego, co jeszcze będzie się na starym kontynencie działo tego lata. Przegląd oczywiście mocno niedoskonały, bo w zasadzie w większości krajów odbywa się co rok przynajmniej po kilka mniejszych lub większych festiwali ciężkiej muzyki. To, co znajduje się poniżej, to zatem swego rodzaju próbka tego, na co możemy jeszcze w tym roku trafić, ruszając się z domu.

Niewątpliwie jednym z najsilniejszych w ostatnich latach rynków koncertowych stali się nasi południowi sąsiedzi, Czesi. Nie inaczej sprawa wygląda z letnimi festiwalami. Już w najbliższy czwartek popołudniu startuje w Vizowicach festiwal Masters Of Rock. W dniach 14-17. lipca, około 80 kilometrów od granicy polsko-czeskiej zagra prawie 50 wykonawców. Towarzystwo na scenie mocno zróżnicowane. Zagrają specjaliści od galopad i wysokich zaśpiewów z Hammerfall, Virgin Steel, Brainstorm czy Rhapsody Of Fire, a także dwie legendy heavy metalu z Niemiec – Helloween i U.D.O.. Miłośnicy nieco bardziej hard rockowych klimatów mogą liczyć na Australijczyków z Airbourne i na weteranów z Twisted Sister. Scenę thrash metalową reprezentować będzie między innymi niezniszczalny Overkill, a zwolennicy ciężkiego grania z odrobiną klimatów gotycko doomowo folkowych będą mieli okazję zobaczenia portugalskiego Moonspell, Finów z Amorphis i Norwegów z Sirenii. Szczyptę muzycznego ekstremum doda blackmetalowy Watain. Na deser Guano Apes. Fani różnych odmian rocka i metalu na pewno znajdą coś dla siebie.

To nie koniec czeskich atrakcji tego lata. 11. sierpnia, w miejscowości Jaromer, kilkadziesiąt kilometrów od Szczytna, wystartuje trzydniowy Brutal Assault. Impreza raczej dla fanów solidnego łojenia. Wśród kilkudziesięciu głównie metalowych kapel znajdują się między innymi: As I Lay Dying, Sepultura, Morbid Angel, Satyricon, Mayhem, Exodus i Suicidal Tendencies. Dla fanów nieco lżejszych, choć nie mniej gitarowych klimatów, zagra legendarny Motörhead. Dla kontrastu, posłuchać będzie można także Anathemy. Polskę na scenie reprezentować będą nasze eksportowe gwiazdy – Decapitated i Vader.

Zdecydowanie bardziej rockowo zapowiada się belgijski Pukkelpop. Między 18., a 20. sierpnia wystąpią tam tacy wykonawcy, jak Foo Fighters, Skunk Anansie, Within Temptation, The Offspring, Apocalyptica, 30 Seconds To Mars i Deftones. W ramach powtórki z Brutal Assault, pojawią się zespoły As I Lay Dying i Suicidal Tendencies. Do tego wszystkiego, pasujący do wyżej wymienionego towarzystwa jak pięść do nosa, Eminem.

Planujecie wypad na półwysep Iberyjski? Jeśli się pospieszycie, możecie jeszcze załapać się na tamtejszą edycję Sonisphere, która będzie miała miejsce już w najbliższy piątek i sobotę w Getafe. Wśród gwiazd: Iron Maiden, Dream Theater, Lacuna Coil, The Darkness, Uriah Heep, Slash, Arch Enemy, Mastodon, Apocalyptica i Twisted Sister. Czy tylko ja odnoszę wrażenie, że polski Sonisphere co rok jest najmniej okazałym w całej Europie?

Nieco więcej czasu, bo prawie 2 tygodnie, zostało jeszcze do drugiej edycji angielskiego High Voltage Festival. Po bardzo udanej edycji zeszłorocznej, również skład w tym roku jest więcej niż zachęcający, zwłaszcza dla fanów klasycznych brzmień rockowych. 23. i 24. lipca, w londyńskim Victoria Park, na trzech scenach zaprezentują się między innymi Judas Priest, Slash, Dream Theater, Black Country Communion, Michael Schenker, Jethro Tull, Mostly Autumn, Thin Lizzy, Queensrÿche, Neil Morse, jego byli koledzy ze Spock’s Beard, Anathema, Caravan, Amplifier, Neurosis i wielu innych. Skład zapewniający mięknięcie kolan chyba każdego miłośnika hard i prog rocka. Zmiękły i moje, a co za tym idzie, pod koniec lipca na Musihilation będzie można przeczytać moje wrażenia z tej muzycznej uczty.

Jak na tym tle prezentuje się nasz piękny kraj? Na pewno ciekawie powinno być na Przystanku Woodstock. Pomijając masę innych atrakcji, większości których zazwyczaj nawet nie ma się czasu ani siły obejrzeć, dość interesująco prezentuje się tegoroczny zróżnicowany skład muzyczny. Od niemieckich metalowców z Heaven Shall Burn, Helloween czy ich rodaków z H-Blockx, przez spadkobierców i rodaków AC/DC w postaci zespołu Airbourne, po naszą rodzimą gwiazdę muzyki progresywnej, Riverside. Na dokładkę zwariowana ekipa The Prodigy i tradycyjnie cała masa różnych mniej lub bardziej rockowych wykonawców, na czele z Luxtorpedą, oraz dwa interesująco brzmiące projekty – Plateau grające utwory Marka Grechuty i Przystanek Republika, czyli muzycy tego kultowego zespołu w repertuarze swojej grupy, z udziałem wielu znanych gości polskiej sceny rockowej. Do tego jak zwykle sporo muzyki folkowej na małej scenie oraz masa ciekawych gości w ASP, z Titusem i Wojciechem Mannem na czele. Wszystko, jak zwykle, całkowicie za darmo, w dniach 4-6. sierpnia w Kostrzynie nad Odrą.

A poza Przystankiem? Już w najbliższy weekend można zjeżdżać na jeden z najbardziej znanych polskich festiwali muzycznych, do Jarocina. Głównymi gwiazdami tegorocznej edycji będą weterani z Bad Religion oraz nie próżnująca tego lata Apocalyptica. Oprócz nich, tradycyjnie całkiem niezła mieszanka szeroko pojętej polskiej muzyki rockowej i jej wszelakich odmian. Zaprezentują się tacy wykonawcy, jak Acid Drinkers, Deriglasoff, Dżem, Armia, Piotr Rogucki, Baaba Kulka, Moskwa i Tides From Nebula. Dla wybierających się do Jarocina małe ostrzeżenie – organizatorzy proszą o zabranie ze sobą własnej broni masowego rażenia przeciw komarom, bo tradycyjne odkomarzanie na terenie imprezy w tym roku... nie odbyło się.

Fani klimatów okołobluesowych zapewne zjeżdżać będą na Festiwal Im. Ryśka Riedla, który już trzeci raz z rzędu odbędzie się na terenie WPKiW w Chorzowie. Po przeniesieniu imprezy z tyskich Paprocan impreza niestety straciła sporo ze swojego dawnego uroku, ale na pewno przeprowadzka nie miała wpływu na muzykę. W tym roku zobaczymy między innymi stałych festiwalowych bywalców z TSA, Normalsów, Sztywny Pal Azji, Vintage oraz naturalnie gospodarzy imprezy, zespoły Dżem i Cree. Impreza odbędzie się tradycyjnie w rocznicę śmierci Ryszarda Riedla – 30-31. lipca.

Na deser, dla zwolenników festiwalowych jednodniówek, Metal Hammer Festival, który odbędzie się w katowickim Spodku, 10. sierpnia. Największa gwiazdą będzie grupa Judas Priest, która jest w trakcie swojego ostatniego dużego tournee. Oprócz nich Vader, weterani metalu z Morbid Angel i Exodus, a także Mech i reprezentanci coraz silniejszej rodzimej sceny progresywnej – zespół Animations.

Sporo imprez już za nami, ale jak widać, będzie jeszcze tego lata w czym wybierać. Nie traćcie więc czasu, bo na następne lato przyjdzie nam czekać okrągły rok.

Komentarze

Claudette pisze…
Jeej, Masters Of Rock, Woodstock i Metal Hammer.. moje aktualne pragnienia bycia tam! Ale niestety.
Nasze Sonisphere może było i najbiedniejsze w tym roku, ale i tak świetne dzięki Ironom i Motorhead, zaparaszam do przeczytania mojej (dość obszernej) relacji :D