Park Jurajski A.D. 2011

Pewnie gdyby na przełomie lat 60-tych i 70-tych ktoś powiedział młodym i niedoświadczonym muzykom, grającym w zdobywających coraz większą popularność zespołach rodzącego się nurtu hard rocka, takich jak Deep Purple czy Black Sabbath, że w bardzo odległej przyszłości, na przykład w roku 2011, wciąż będą nagrywali, a na ich nowe wydawnictwa czekać będą setki tysięcy fanów na całym świecie, większość z nich popukałaby się znacząco w głowę i uznała, że pytający jest pod wpływem czegoś jeszcze mocniejszego, niż oni sami. A jednak, mamy właśnie wspomniany rok 2011, który w oczach i uszach fanów klasycznych rockowych brzmień, prezentuje się całkiem okazale. Młodzi 40 lat temu, dziś pieszczotliwie zwani dinozaurami rocka panowie, nie zamierzają kończyć z graniem, bo i czemu właściwie mieliby to robić, skoro na ich koncerty wciąż walą tłumy ludzi, a każde nowe wydawnictwo spotyka się ze sporym zainteresowaniem zarówno starszej, jak i młodszej rockowej publiczności. Oto krótki przegląd tego, na co można liczyć ze strony weteranów w tym ro(c)ku.

Nie tak dawno fanów zelektryzowała wiadomość o ponownej współpracy Iana Gillana – głosu Deep Purple - i Tony’ego Iommi, gitarzysty i lidera Black Sabbath. Panowie mieli już okazję działać wspólnie w połowie lat 80-tych, kiedy to Gillan na krótko dołączył do formacji Iommiego i nagrał z nią płytę Born Again (która notabene, właśnie została ponownie wydana w zremasterowanej dwupłytowej wersji). Tym razem przyjaciele zebrali się, wraz z całkiem okazałą ekipą rockowych wymiataczy, w celu nagrania singla charytatywnego, z którego dochód ma być przeznaczony na odbudowę szkoły muzycznej w jednym z miast w Armenii. Projekt został nazwany WhoCares i nagrał 2 utwory, wydane na małej płytce. Utwór Holy Water został zarejestrowany przez Iommiego i Gillana z towarzyszeniem muzyków związanych głównie z solowym zespołem wokalisty. Prawdziwą ucztą dla fanów rocka jest jednak drugi z kawałków, Out Of My Mind, w którym oprócz wspomnianych dwóch panów, zaprezentowali się: Jon Lord - założyciel i wieloletni klawiszowiec Deep Purple, Jason Newsted - wieloletni basista Metalliki, Nicko McBrain, od niemal 30 lat zasiadający za bębnami w Iron Maiden oraz przedstawiciel młodszego pokolenia muzyków rockowych, Linde Lindstrom – założyciel i gitarzysta fińskich gwiazd rocka, HIM, który prywatnie wkrótce zostanie zięciem Iommiego. Imponujący zestaw, nieprawdaż? Oba utwory są już dostępne do odsłuchu w internecie, warto jednak ze względu na cel zaopatrzyć się w sklepach internetowych także w oryginalną kopię tego singla. Zwłaszcza, że nagrania zostały entuzjastycznie przyjęte przez fanów starego dobrego rocka, którzy niemal zgodnie domagają się nagrania przez ten projekt pełnowymiarowej płyty.


Nowe wydawnictwo zaserwowali nam tez w tym roku weterani z Uriah Heep, którzy od kilku lat znajdują się nie tylko w wybornej formie, ale też na fali wznoszącej. Po kilkunastu dość cichych latach, wraz z wydaniem w 2008 roku płyty Wake The Sleeper, panowie przeżywają już nawet nie drugą, ale chyba trzecią lub czwartą młodość. Dobrą passę podtrzymali świetną płytą Celebration z 2009, na której znalazły się 2 nowe utwory oraz kilkanaście klasyków zespołu w nowych, czasami przewyższających oryginały, wykonaniach, przygotowanych przez obecny skład grupy. Panowie nie spuszczają jednak z tonu. Po kilkunastu miesiącach świętowania 40. urodzin kapeli, Uriah Heep wydali kolejny, 23. już studyjny album, zatytułowany Into The Wild. I o ile Ameryki na tej płycie z pewnością nie odkrywają, to fani gitarowo klawiszowych pojedynków i mistrzowsko zaaranżowanych chórków, z których zespół od wielu lat słynie, będą zachwyceni. To na pewno płyta, którą każdemu fanowi klasycznego, soczystego hard rocka można polecić z czystym sumieniem.

Nie zwalniają też panowie z rockowej supergrupy Black Country Communion. Niecały rok po debiucie, w czerwcu w sklepach pojawi się druga wspólna płyta panów Glenna Hughesa, Joe Bonamassy, Jasona Bonhama i Dereka Sheriniana. Tym razem, zespół ma zamiar zagrać trochę koncertów, choć jak na razie niestety w planach nie pojawiła się Polska. Hughes był jednak niedawno na serii wywiadów w Warszawie w ramach press touru, niewykluczone więc, że zapamiętał przy okazji, w którą stronę trzeba jechać, żeby się do naszego kraju dostać. Druga płyta ma być hard rockowym krążkiem z bluesowymi naleciałościami, podobno nieco cięższym od debiutu i zawierającym nieco więcej partii klawiszowych, co potwierdza dostępny za darmo na stronie zespołu pierwszy singiel, The Outsider. Premiera płyty 13 czerwca 2011.

Za wygraną nie daje również inny wokalista związany niegdyś z Deep Purple, David Coverdale. Niedawno powrócił z kolejnym wcieleniem Whitesnake, wydając płytę Forevermore. Dodatkowo, David chyba w końcu zrozumiał, że jego głos nie wytrzymuje obciążeń związanych ze śpiewaniem mocnych rockowych numerów i coraz częściej wspomina o możliwej trasie akustycznej. Pamiętający akustyczną płytę koncertową Starkers In Tokyo powinni być zadowoleni.

Prace nad nową płytą studyjną, pierwszą od czterech lat, kończą podobno kanadyjscy giganci
proga, zespół Rush. Trio od kilkunastu lat nie rozpieszcza swoich fanów nadmiarem nowych utworów, teraz jednak podobno wszystko jest na dobrej drodze. Płyta zatytułowana Clockwork Angels powstaje już od mniej więcej 1,5 roku, zespół zdążył już nawet wydać w 2010 roku pierwszego singla promującego ten album – utwór Caravan, który kilka tygodni temu pojawił się też w sprzedaży jako siedmiocalowy winyl, z okazji Record Store Day. Według słów perkusisty zespołu, Neila Pearta, grupa ma około 7-8 gotowych utworów, a pozostałe 2-3 powinny zostać ukończone w pierwszej połowie tego roku. 2 utwory dostępne na wspomnianym wcześniej singlu są grane podczas trwającej od prawie roku trasy koncertowej, której ciągłe wydłużanie niestety odsuwa w czasie termin wydania nowej płyty. Polskę niestety panowie tradycyjnie omijają...

Nie poddają się też weterani z Yes. Po dziesięciu latach przerwy, wracają z nową studyjną płytą Fly From Here, która ukaże się na przełomie czerwca i lipca. Będzie to pierwszy krążek nagrany z wokalistą Benoit Davidem, który przez ostatnią dekadę śpiewał w kanadyjskim cover bandzie, grającym utwory Yes. Do współpracy z zespołem powrócili też nagrywający z Yes przeszło 30 lat temu Trevor Horn i klawiszowiec Geoff Downes.

Wobec powyższych przedsięwzięć, a także nowych nagrań z obozu King Crimson oraz sygnałów, że do wejścia do studia przymierzają się muzycy Deep Purple, można śmiało zaryzykować stwierdzenie, że rok 2011 będzie dla weteranów rocka całkiem pracowity i udany.

/Bizon

Komentarze