KAT & Roman Kostrzewski „Biało Czarna”

Stało się, po latach nieobecności legendarny Kat powraca z kolejnym studyjnym albumem. Część czytelników już w tej chwili pewnie się na mnie obraziła, bo niby dlaczego piszę o Kacie skoro mam na myśli zespół Kat & Roman Kostrzewski. Będę jednak nieugięty gdyż dla mnie Kat to Roman K. a Roman K. to Kat i nic nie jest w stanie tego zmienić. Dla całej reszty, która zdążyła się już pogubić w trzech pierwszych zdaniach spieszę z krótkim wyjaśnieniem.
Zespół Kat, istniejący od 1979 roku, miał na przestrzeni lat szereg problemów personalnych, których dokładne opisanie zajęło by mi kilka dni, dlatego skupię się na prostych faktach. Wieloletni frontman i wokalista, autor tekstów – Roman Kostrzewski oraz założyciel kapeli, gitarzysta – Piotr Luczyk, w roku 2004 dość mocno poróżnili się przy tworzeniu nowego materiału i drogi ich się rozeszły. Był to niebywały szok dla ówczesnej sceny, gdyż przyszłość legendy Kat’a stanęła pod znakiem zapytania, tym bardziej że z zespołu odszedł również współzałożyciel, perkusista - Ireneusz Loth. Ostatnim wspólnym wydawnictwem zespołu było DVD z Mystic Festiwal z roku 2003 (wydane w 2004). Media branżowe wieściły koniec Kat’a, który jednak nigdy nie nastąpił. Żaden z muzyków nie zamierzał odkładać instrumentów i w efekcie powstały dwa niezależne, muzyczne byty. Piotr Luczyk kontynuował prace nad nową płytą z nowym wokalistą Henrym Beckiem i perkusistą Piotrem Prętkiewiczem. Efektem ich pracy był album Mind Cannibals, który ukazał się w 2005 roku nakładem Mystic Productions. Była to pierwsza płyta w całości w języku angielskim.
Roman Kostrzewski również daleki był od kapitulacji. Jego twórczość, nawet w okresie współpracy z Katem, znajdowała upust w projektach pobocznych i solowej twórczości. Należy tu wymienić choćby zespół Alkatraz, z którym Roman nagrał album Error w 2001, lub solowy projekt, który zaowocował płytami Listy z Ziemi (1999) oraz Woda (2007).

Najważniejszą jednak decyzją był sojusz, jaki Roman zawarł z Ireneuszem Lothem, z którym po dokooptowaniu pozostałych muzyków kontynuował działalność koncertową pod szyldem Kat & Roman Kostrzewski. Liczne koncerty skłoniły muzyków do wydania materiału LIVE Życie po życiu (DVD, 2007), które było zapisem koncertu z katowickiego Mega Clubu z 2006 roku oraz trzech bootlegów z występów w 2007 roku.
Wraz z wydaniem koncertowego DVD zaczęto mówić głośniej o nowym albumie. Trochę to trwało, ale w końcu jest!
Płyta ukazała się w kwietniu 2011, oczywiście nakładem Mystic Productions i z miejsca znalazła się na 4 miejscu listy OLiS (najlepiej sprzedających się płyt w Polsce). I ja zostałem posiadaczem swojego egzemplarza w dniu premiery. Od tamtej pory, płyta kręci się w odtwarzaczu średnio 3 razy dziennie. Należy podkreślić, że projektem graficznym okładki i książeczki zajął się Roman K. osobiście, co przy tekstach oraz masteringu – również jego autorstwa sprawia, że mamy do czynienia z dziełem na wskroś autorskim.
Tytuł płyty Biało – Czarna oraz okładka, na której widnieje flaga Polski w monochromatycznych barwach a godło na białej części przesłania czarny krzyż, sugerują różne skojarzenia. Najbardziej prawdopodobnym przekazem jest próba zawładnięcia symbolami religijnymi przez określone grupy, które pod przykrywką religii i żałoby próbowały zachwiać życiem społecznym w Polsce w całkiem niedawnym czasie. Jest to oczywiście subiektywne skojarzenie – każdy powinien zmierzyć się z muzyką oraz tekstami by wysnuć własne teorie.
Na krążku czeka nas 10 kompozycji z czego 2 są utworami instrumentalnymi. Całość została zrealizowana w studiu Underground w Rzeszowie a nad masteringiem czuwał sam Roman K. wraz z Leszkiem Wojtasem. Panowie wykonali bardzo dobrą robotę, gdyż udało im się połączyć klasyczne heavy metalowe brzmienie z pewną nutą nowoczesności, głównie jeśli chodzi o brzmienie gitar. Kompozycje są bardzo rozbudowane, przemyślane, co można w pełni stwierdzić dopiero po kilkukrotnym przesłuchaniu płyty, kiedy już pamiętamy część harmonii i możemy się skupić na szczegółach. Dopiero po pewnym czasie możemy zająć się również warstwą tekstową, która nie pozostawia złudzeń, kto był jej autorem. Muszę przyznać, że musiałem się posiłkować książeczką by w 100 procentach zrozumieć tekst. Zrozumieć, to może nawet zbyt wiele powiedziane, poetycki wymiar twórczości Romana Kostrzewskiego zawsze był pewną zagadką i elementem wyróżniającym go spośród innych heavy metalowych tekściarzy.
Po płytę na pewno warto sięgnąć gdyż to jest właśnie Kat jakiego pamiętamy z dawnych czasów. Jest to więc potwierdzenie że Kat to Roman i odwrotnie.

Dodatkowo zachęcam do zapoznania się z płytą Biało – Czarna z prostego powodu: już 3 września zespół Kat & Roman Kostrzewski wystąpi na Rockowym Zakończeniu Lata w Aleksandrowie Łódzkim – oczywiście w roli headlinera.


/Sauteneron

Komentarze