Monolit - wywiad


Jest w stolicy Warmii i Mmazur taka kapela metalowa, młoda, zwana Monolit. z gitarzystą-założycielem zespołu udało mi się porozmawiać podczas tego pięknego, mroźnego niedzielnego popołudnia. jak wygląda wywiad gdy zarówno pytający jak i pytany są nie do końca pierwszej świeżości możecie przekonać się poniżej :)
przed państwem Michał z Monolitu, więcej nie bajeruje, miłego czytania


stab: może na początek tak ogólnie pare słów o kapeli, kto wpadł na pomysł sformowania zespołu? jakie mieliście problemy i skąd nazwa Monolit?

Michał: ja pierdole :)

kapela istnieje od ponad 3 lat, początkowo chodziło o granie coverów takich zespołów jak Black Sabbath, Slayer, Metallica itd... graliśmy we dwójkę bo faktycznymi założycielami zespołu byli Janusz i moja skromna morda.
wynalazcą nazwy był Janusz - po prostu po gwiezdnych wojnach, w trakcie napisów końcowych pojawiło się magiczne "Monolith Prod". "Kurwa to jest to!". spolszczyliśmy i jest!

a problemy typowe dla młodych zespołów: brak sprzętu, umiejętności, grupies, piwa, umiejętności, talentu i umiejętności :) oczywiście skład był niepełny, całość nabierała kształtu dopiero po dojściu perkusisty Radara czyli jakieś 0.5 roku od "założenia"

stab: właśnie, z tego co wiem mieliście i chyba macie dalej niestabilną sytuację ze składem, cały czas słyszy się że ktoś odchodzi, że szukacie gitarzysty itp.

Michał: no niestety trudno jest znaleźć ludzi którzy będą zdeterminowani do tego stopnia żeby grać w kapeli pomimo różnych niedogodnień. w swojej krótkiej historii zdarzało się nam: spać na dworcach, uczestniczyć w ogólnym mordobiciu z ekipą o niezbyt skomplikowanych fryzurach w dresikach (nawet policja początkowo nie interweniowała - takie było zamieszanie), potraktowaliśmy pewną vecrte z Zidane'a (czołówka) no i koszta związane ze egzystowaniem zespołu (salka, sprzęt) itd. Nie każdy chce się bawić w takie cos dłużej niż rok czy dwa, stad być może dość często wietrzenia składu :/
nie było jakiś rozstań w niezgodzie.

ew. zauważyłem ze nie każdy "muzyk" chce jeździć i grać koncerty- może to też bywa dla niektórych meczące

stab: a jednak pomimo takich przeciwności regularnie koncertujecie, a koncerty dajecie zajebiste pomimo ograniczonego materiału. jest na to jakieś wytłumaczenie?

Michał: hm Dzięki!! :)

stab: nie dziękuj tylko napisz jak to robicie do cholery! w pamięci mam ciągle wasz występ w Węgorzewie na małej scenie.

Michał: teraz aktualnie mamy małą przerwę w koncertowaniu związaną ze szlifowaniem nowych numerów. zajebiste koncerty - hm może dlatego że czerpiemy z najlepszych wzorców : Motorhead, Slayer, Pantera... nie wiem to samo z siebie wynika, choć jest założenie że ciśniemy na maxa, stąd niejednokrotnie brakowało nam tchu na scenie - musi być na maxa. a jak już czujemy energie zwrotną spod sceny to nie ma zmiłuj, musi być rock’n’rollowe lanie po dupie :)

z Węgorzewem było o tyle ciekawie ze przegraliśmy zaledwie z 5 prób, zespół miał się rozpaść - skald się przewietrzył , dogadaliśmy się i pomimo tego ze męczył koszmarny kac to wyszło chyba całkiem spoko :) Żałuje tylko ze zespoły grające na dużej scenie tegoż festiwalu są traktowane tak po macoszemu, szkoda :/ ale frajda z grania, pomimo dziwnych gierek pozascenowych i tak jest kurwa miażdżąca :)



stab: czy zespół Monolit posiada jakieś skandalizujące historię które mogą zaszokować zwykłego szarego człowieka? :P

Michał: zniszczyłeś mnie teraz :) niestety jesteśmy nudni jak... schabowy z ... buraczkami :/
może nie do końca tak jest ale o niektórych sprawach nie wypada mówić głośno...
:)

stab: no cóż, kontrowersje pomagają w promocji przecież.

Michał: jeszcze będzie czas na kontrowersje – tzn. wtedy jak już nie będzie pomysłu na riffy
:)

stab: a jak wygląda sytuacja na warmińsko-mazurskiej scenie?

Michał: hm 2 aspekty które według mnie są składowymi szeroko rozumianej sceny,
tzn. zespoły i publiczność. Wydaje się że jeśli chodzi o zespoły jest dobrze, dla każdego coś: trochę thrashu (Destroyer), punka (niters), różnocorowych (Messa, Positive for Progess)
poziom zespołów jest naprawdę niezły, długo by zajęło wymienianie kapel.

jeśli chodzi o publikę to sprawa wygląda tak...ze nie potrafię tego wyjaśnić, tzn.:
w Olsztynie mieście studenckim, z czego 50 tyś mieszkańców to studenci (ogół to cos około 200 tyś) na koncerty metalowe np. Acid Drinkers przychodzi 250 osób, przy czym lwia część to przyjezdni z mniejszych miejscowości. studenci w Olsztynie wolą siedzieć w akademiku, chlać wódę i mówić że nic się w mieście nie dzieje a jak już cos to jest za drogie. studentów na koncercie nie ma! jest stara gwardia, trochę młodzieży - to jest coś czego nie mogę wytłumaczyć. tym bardziej że jedziemy koncert do Ełku i przychodzi na jakiś tam Monolit grubo ponad 300 osób i gotują nam takie przyjęcie-piekło, że ledwo żywi wychodzimy z koncertu.
jesteśmy kapelą z Olsztyna, toteż jesteśmy najbardziej wyczuleni na sprawy związane z Olsztynem, a one nie wygadają za dobrze, na kolejnych juwenaliach grają zespoły disco polo ew. reggae. ciężkiej metalowej nie ma. szkoda.

stab: kiedy planujecie nagrać nowy materiał i gdzie można dostać wasze wcześniejsze nagrania?

Michał: zanim nagramy nowe kawałki musimy zrobić im test, który jest dosyć prosty:
ogrywamy numery na koncertach i obserwujemy publikę. jak numer chwyta za jaja i nie puszcza to nagrywamy. wszystkie nagrania w tym premierowe z Pastą są dostępne na naszych stronach: myspace oraz domowej.
tak więc nowy materiał raczej już po nowym rocku!

stab: a koncerty? gdzie można was będzie zobaczyć w najbliższym czasie?

Michał: w połowie grudnia planowane są koncerty w Olsztynie oraz Warszawie, początek roku to tradycyjnie już od 3 lat koncert w Ełku a następnie... no cóż tam gdzie nas będą chcieli na pewno się pojawimy. Monolit po to istnieje żeby grać koncerty!!!!!!!

stab: a co z RockFrontem?? :>

Michał: impreza kojarzona z zespołem Monolit polegająca na tym że ściągamy co ciekawsze zespoły z regionu na koncert do Olsztyna. staramy się zrobić z RockFrontu coś więcej niż kolejny koncert kapel "łubudubu". do tej pory odbyły się III edycje w opinii wielu b. dobrych konkretnych koncertów. mało jest opcji dla zespołów spoza Olsztyna żeby pokazać się w stolicy Warmii i Mazur. generalnie jest to sygnał do współpracy zespołów z regionu, trzeba się wzajemnie wspierać i grać jak najwięcej, żeby scena undergroundowa rosła w siłę.

stab: okej, przesłanie do ludzkości na koniec?

Michał: obserwujcie słupy, wyłapujcie plakaty undegroundowych imprez, chodźcie na koncerty młodych kapel, bawcie się i pijcie dużo piwa!
szpon!!!!!!!!

stab: dzięki wielkie za wywiad :)

Michał: a ja przepraszam :)


Strona Monolitu
Myspace



bonus:

Michał: słuchaj jak tak piszę na gorąco to widzę przestawienia składni itd., jakbyś mógł to przed wstawieniem na stronkę lekko podkręcić :)

stab: jebać składnie :)

Michał: lux :)

stab: zaznaczę na początku żeśmy skacowani obydwaj :)

Michał: kurwa wyjdę na kolejnego rock&rollowca troglodytę umysłowego :)

stab: to walnij teraz jakimś cytatem z Dostojewskiego :D

Michał: być albo nie być :):)

stab: pamiętaj że to wszystko idzie :D

Michał: nie no jak zapiszesz mój cytat z Dostoja to znajdę Cię i... :)

Komentarze

TNT pisze…
MO-NO-LIT! :D
MO-NO-LIT! :D
L. pisze…
MajGad! xD